Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sadzimy nowe drzewa w Zielonej Górze, ale niektórzy mają wątpliwości, czy w odpowiednich miejscach, bo mogą nam narobić szkody

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
W centrum miasta posadzono nowe drzewa, będą kolejne nasadzenia. Jedni mieszkańcy się cieszą, drudzy zastanawiają, czy to dobry pomysł
W centrum miasta posadzono nowe drzewa, będą kolejne nasadzenia. Jedni mieszkańcy się cieszą, drudzy zastanawiają, czy to dobry pomysł Leszek Kalinowski
Dobrze, że w Zielonej Górze sadzi się nowe drzewa i krzewy. Ale zastanawiam się, czy nie przesadzamy w drugą stronę. Wszędzie i bez namysłu - napisał do nas pan Franciszek. - Jego zdaniem, jak drzewa urosną, może być problem nie tylko dla kierowców np. na ulicy Bankowej. Co na to miasto? Tłumaczy, że w różnych lokalizacjach sadzi się różne odmiany drzew, dostosowane do konkretnych miejsc.

Pan Franciszek uważa, że zieleń w Zielonej Górze jest bardzo ważna. I dobrze się stało, że w mieście pojawia się wiele nowych drzew. Ale martwi się jednocześnie, czy się one utrzymają. Przecież mieliśmy już wiele przykładów, że nowe krzewy i drzewa jednak się nie przyjęły.

W centrum miasta posadzono nowe drzewa, będą kolejne nasadzenia. Jedni mieszkańcy się cieszą, drudzy zastanawiają, czy to dobry pomysł

Sadzimy nowe drzewa w Zielonej Górze, ale niektórzy mają wąt...

Nie tylko przy Bachusie będą nowe wiśnie

Na starówce, wzdłuż ulicy Bankowej, posadzono 37 lip drobnolistnych odmiany Rancho. Takie właśnie drzewa pojawiły się przy ulicy Bankowej. To drobne drzewa, sadzi się je tam, gdzie jest mało miejsca. Stąd nie zajmą one dużo powierzchni we wspomnianym miejscu. Średnio ich wysokość sięga 6 metrów, a szerokość korony wynosi 4 metry. Stworzy więc zieloną aleję, ale nie przysłoni widoku na plac Bohaterów Westerplatte.
W centrum nowych drzew będzie więcej. Przy pomniku Bachusa posadzono wiśnie. Właśnie w kilku miejscach na deptaku ściągana jest kostka brukowa. Na ul. Żeromskiego pojawi się 15 wiśni ptasich, a na ul. Mickiewicza (w okolicy kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskie) - trzy głogi pośrednie.
Drzewa będą się znajdowały w pasach, gdzie stoją lampy, więc przejazd przez deptak nie będzie utrudniony.

W centrum miasta posadzono nowe drzewa, będą kolejne nasadzenia. Jedni mieszkańcy się cieszą, drudzy zastanawiają, czy to dobry pomysł
W centrum miasta posadzono nowe drzewa, będą kolejne nasadzenia. Jedni mieszkańcy się cieszą, drudzy zastanawiają, czy to dobry pomysł Leszek Kalinowski

800 drzew na 800-lecie miasta

Nowe nasadzenia pojawiły się też m.in. przy ulicy Dworcowej, Herberta, Zjednoczenia. Tutaj posadzono klony czerwone, które są wytrzymałe jak na warunki miejskie, na niedobory wody, osiągają 10 m wysokości i 7 m szerokości. Liście są zielone z wierzchu błyszczące, jesienią stają się czerwone. Często to drzewa wykorzystuje się do obsadzania ulic i ścieżek dla pieszych.
Przypomnijmy też, że w ramach akcji 800 drzew na 800-lecie miasta w zeszłym roku Zielona Góra zyskała około 400 nowych lip, klonów. I tak np. wzdłuż al. Zjednoczenia i ul. Dąbrówki posadzono 96 lip, a przy Szosie Kisielińskiej i w Starym Kisielinie - 174 kasztanowce białe. Nowych nasadzeń nie zabrakło też przy ulicach: Dąbrówki, Długiej, al. Konstytucji 3 Maja i Wrocławskiej, przy rondzie Andrzeja Huszczy czy też w Nowym Kisielinie.
W tym roku czekają nas nasadzenia kolejnych 400 drzew.

Korytarze przewietrzające

Jak wyjaśniał mieszkańcom przewodniczący komitetu organizacyjnego obchodów podwójnego jubileuszu miasta, prof. Czesław Osękowski – gatunki drzew i miejsca ich sadzenia wybierają przyrodnicy, naukowcy z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Chodzi bowiem o to, by stworzyć tzw. korytarze przewietrzające, które spowodują, że będziemy mieć w mieście lepszy klimat.
A czym dokładnie są te korytarze, tłumaczył prof. dr hab. Leszek Jerzak z Uniwersytetu Zielonogórskiego: - Przed 1945 rokiem, kiedy miasto miało niewiele ponad 20 tys. mieszkańców, już myślano co będzie się tu działo wraz z jego rozwojem i zwiększaniem powierzchni zurbanizowanej. Stąd też pojawiała się idea klinów zieleni, które mają łączyć centrum z terenem wokół miasta. Dzięki temu uda się rozwiązać kilka problemów. Korytarze zieleni wprowadzają do centrum chłodne i wilgotne powietrze. Robi się przyjazny człowiekowi mikroklimat. Centrum jest przewietrzane, czyli wyprowadzany zostaje smog - cieplejsze powietrze powstające w centrum miasta unosi się i jest usuwane wraz z wiatrami. Korytarze stają się szlakami zwierząt zmierzających do centrum i z powrotem na peryferia.
Profesor ma tu na myśli oczywiście głównie ptaki i owady, ale także jeże, płazy – zwiększa się bioróżnorodność i podnosi się standard życia. Dodatkowy walor to wzrost cen nieruchomości otoczonych zielenią. I to nawet o 20 proc. Dlatego w wielu krajach mieszkańcy walczą o zazielenianie „plomb”, tworzenie zieleni między blokami, wspierają budowę nowych parków.

Zobacz wideo: Zielona Góra. Gazeta Lubuska. "Niemapa. Lasy Zielonogórskie"

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sulechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto