Do poważnego wypadku doszło w sobotę, 11 czerwca w Kijach koło Sulechowa. Po godz. 12. 00 kierowca osobówki z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Na miejsce przyjechały trzy zastępy strażaków. – Kierowca był zakleszczony, trzeba było go ciąć blachę, aby go wydostać – informuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze. – Był przytomny, miał liczne złamania, został zabrany do szpitala przez załogę śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Droga po wypadku została zablokowana. Z rozbitego auta wyciekły płyny, które strażacy muszą zneutralizować.